Kiedy koparko-ładowarka zahaczyła o prawidłowo zaparkowany samochód marki Seat i przez chwilę ciągnęła go za sobą mężczyźni postanowili zatrzymać dziwnie zachowującego się kierowcę. Jadąc za nim używali klaksonu oraz długich świateł by wymusić na nim zatrzymanie. Kierowca koparko - ładowarki przez chwilę próbował uciekać jednak gdy tylko się zatrzymał jeden z mieszkańców gminy Sława podbiegł do maszyny i zmusił kierowcę do wyłączenia silnika i opuszczenia pojazdu. Jak nie trudno się domyślić, operator ciężkiego sprzętu był totalnie pijany. Próbował się tłumaczyć, jakoby nie zauważył, że staranował Seata, ponieważ w maszynie panuje duży hałas. Mężczyźni bezzwłocznie powiadomili policję. W tak zwanym międzyczasie pojawił się także właściciel staranowanego Seata. Gdy sławianie z nim rozmawiali, kierowca koparko - ładowarki postanowił uczcić swoje niecodzienne wyczyny. W tym celu udał się do pobliskiego sklepu, zakupił 200 ml wódki i wypił ją. Kiedy na miejscu pojawił się patrol policji delikwent był już nieprzytomny.
Dziś prawdopodobnie żałuje tego co zrobił, jednak dziś jest już za późno.