Oto, czego kierowcy spodziewać się mogą od 1 grudnia:

- wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu - 1000 zł,

- kierowanie pojazdem bez uprawnień - 1000 zł,

- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu - 1500 zł,

- wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych - 1500 zł,

- omijanie pojazdu, który zatrzymał się, żeby ustąpić pierwszeństwa pieszemu - 1500 zł,

- jazdę po chodniku lub przejściu dla pieszych - 1500 zł,

- przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h - 1500 zł,

- złamanie zakazu wyprzedzania, jeśli kierowca ma na koncie inne wykroczenia popełnione w ciągu 2 lat - 2000 zł,

- omijanie zapór i pół-zapór na przejeździe kolejowym -2000 zł,

- wjeżdżanie na przejazd kolejowy, jeśli po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy - 2000 zł.

Kwoty przedstawione powyżej są wartością minimalną a kara wzrosnąć może co najmniej dwukrotnie, jeśli kierowca w ciągu ostatnich 2 lat przed popełnieniem wykroczenia został prawomocnie ukarany za inne wykroczenie.

W świetle nowych przepisów prawomocna kara to nie tylko wyrok sądu ale nawet wystawiony mandat lub pouczenie.

Za pojedyncze wykroczenie, policjant będzie mógł wystawić mandat w wysokości nawet 5000 zł, a w przypadku kilku wykroczeń, mandat może wynieść 6000 zł.

Ponad to projekt zakłada podniesienie grzywien do kwoty 30 000 zł. Tak wysoką karę nałożyć może jednak tylko sąd. Z ogromnym ryzykiem będzie się zatem wiązać nieprzyjęcie mandatu.

W ramach planowanych zmian zwiększony, zostanie również limit punktów karnych, np. za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych czy kierowanie w stanie po użyciu alkoholu.

Punkty kasować się będą dopiero po upływie 2 lat od opłacenia mandatu.