który już liczy zyski kosztem waszego przyszłego urojonego braku zdrowia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to dopiero początek tego cyrku który w przykry i prosty jak budowa cepa sposób przysłoni prawdziwe problemy nękające gminę Sława.
Klasyczny scenariusz braku wiedzy, i oporności w przyswajaniu pozytywnych dla naszego ukochanego środowiska zmian. Ten spektakl to nic innego jak przykład na to jak efekt placebo urojony i zaczerpnięty z popołudniowych seriali paradokumentalnych wpływa na podejście mieszkańców Krzepielogrodu do problemu bardziej złożonego niż te którymi się zasłaniali. Ciekaw jestem czy gdyby negatywny efekt pozyskiwania nieodnawialnych źródeł energii miał bezpośredni wpływ na ich dzieci i wnuki to miało by miejsce takie cyrkowisko. Ale to jest ich pięć minut więc trzeba wycisnąć ile się da . W krajach cywilizowanych na zachodzie Europy miejscowości chełpią się tym, że w taki wspaniały i prosty sposób można wyróżnić się na tle innych troszcząc się o planetę Ziemię. Ale Krzepielogród ma to gdzieś bo jak widać na załączonym filmiku nie siedzą na sali niedźwiedzie polarne. Gdzieś tam podłapali, gdzieś tam usłyszeli, że przez wiatraczki umrą na raka i choroby serca.
Komentarze