Poruszali się oni głównie po leśnych i polnych drogach.
Wszystko po to, by w milczeniu oddać się rozważaniom i zmagać się z własnymi słabościami, zarówno duchowymi jak i fizycznymi. Był to czas niezwykłego przygotowania do zbliżających się Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.