Aby ułatwić sobie zadanie umieszcza szyszkę wciskając ją łuskami do góry w szczelinę kory lub rozwidlenie gałęzi.
W ten sposób unieruchomiona szyszka nawet w ciągu minuty zostaje pozbawiona nasion.
Takie miejsce nazywane jest kuźnią dzięcioła, którą używa nawet przez kilka tygodni, a w tym czasie wokół drzewa gromadzi się pokaźna ilość wyłuskanych szyszek.
Fot. Odyseusz Wąsiak