Efektem tego wyroku są strajki kobiet, które mają miejsce niemal w całym kraju.
Podobnie miało być też w Sławie. Jutro punktualnie o 12:00 strajkujący mieli się zebrać przy fontannie na Nowym Rynku, skąd wyruszyliby na "spacer" ulicami miasta.
Dziś jednak na stronie facebookowej tego wydarzenia czytamy: Moje Drogie/Moi Drodzy,
w związku z tym, że aparat represyjny państwa nabiera tempa (...) Jesteśmy zmuszone anulować (zniknie w ciągu kilku godzin) wydarzenie NA FACEBOOKU i informujemy, że przemarsz nie ma OFICJALNEGO ORGANIZATORA. Proszę poinformować znajomych.
Przykro nam, że w czasach pandemii rząd zmusił obywateli do wyrażania swojego niezadowolenia na ulicach, bo do tej pory nie chciał słyszeć o prowadzeniu z nami dialogu."
Czy zatem do strajku nie dojdzie? To akurat nie jest takie pewne. Tym bardziej, że na tej samej stronie czytamy również: "Warto nadmienić jednak na koniec, że spacerowanie nadal jest legalne.
Pozdrawiamy Was wszystkich i przypominamy, że przebywanie na świeżym powietrzu jest dobre dla zdrowia".
Udział w strajku zadeklarowało dotąd 218 osób a 538 było nim zainteresowanych.
Czy kobiety wyjdą na ulice Sławy Przekonamy się jutro.