Nic więc dziwnego, że dzisiaj na terenie SCKiW, pojawiło się całe mnóstwo spacerowiczów.
Piękna okolica, przyjemne powietrze, kawa, gofry czy dania na ciepło, które można było zakupić w otwartych (choć nie bez ograniczeń) lokalach to okoliczności zdecydowanie sprzyjające wypoczynkowi na świeżym powietrzu.
Rok temu o tej porze powiedzielibyśmy, że jest to weekend jak każdy inny. Jedyna różnica to maseczki na twarzach spacerujących osób i fakt, że smakołyki można było kupić jedynie na wynos.
Miejmy nadzieję, że niebawem wszystko wróci do normalności a Sława znów będzie tętniła życiem.