Mieszkańcy skarżyli się, że jest to bardzo niebezpieczne i prowadzi do częstych wypadków.
Redaktor programu udał się więc do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze, których dyrektor obiecał zająć się problemem.
Mieszkańcy liczyli na postawienie dwóch fotoradarów (jednego przede wszystkim od strony Głogowa, drugiego od strony Sławy), które zmusiłyby kierowców do wolniejszej jazdy.
Wczoraj, w miejscu w którym stał radar (wjazd od strony Sławy) postawiono urządzenie wyświetlające prędkość jadących pojazdów.
Kiedy sołtys Krzepielowa zapytała monterów dlaczego urządzenie jest stawiane właśnie w tym miejscu i czy podobne zostanie zainstalowane na wjeździe od strony Głogowa, usłyszała, że wyświetlacz będzie zamontowany tutaj ponieważ w tym punkcie poprowadzone są kable od starego radaru a kolejnego urządzenia nie będzie bo nie ma na to pieniędzy.
Pani sołtys miała uwagi co do lokalizacji urządzenia również dlatego, że w jego pobliżu rośnie dużo krzaków, które sprawiają, że wyświetlacz widoczny jest dopiero z kilkunastu metrów. Na te zarzut jeden z monterów odpowiedział - "to niech pani sobie krzaki wytnie".
Mieszkańcy Krzepielowa uważają, że urządzenie nie rozwiązuje problemu i biorą pod uwagę blokadę drogi.
O rozwoju sprawy będziemy informować.