Wydrukuj tę stronę

Odra skażona. To prawdziwa katastrofa ekologiczna

Rzeką Odrą od kilku dni płynie substancja wykorzystywana w syntezie organicznej oraz jako rozpuszczalnik. Mezytylen, bo o nim mowa skaził Odrę i przemieszcza się w dół rzeki.

Poziom skażenia jest bardzo wysoki i niestety sytuacja ta obecna jest również w naszym województwie. Dosłownie tony śniętych ryb wyciągane są z rzeki przez ochotników a PZW Okręg Zielona Góra je utylizuje.
Mezytylen został ujawniony w próbkach pobranych z rzeki w województwie dolnośląskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do skażenia musiało dojść gdzieś w województwie śląskim.
W sieci można przeczytać komentarze wędkarzy, którzy widzieli skalę skażenia. “Ktoś zabił nam Odrę”, “Odra umarła”, “Jeśli ta rzeka się odrodzi, to potrwa to wiele lat” - to tylko kilka z wielu obrazowych wypowiedzi.
Rzeka jest bardzo skażona. WIOŚ i PZW przestrzegają przed zbliżaniem się do lustra wody. Co oczywiste, nie należy także łowić ryb i pod żadnym pozorem ich nie spożywać.
Starorzecza, zbiorniki przepływowe, do których Odra uchodzi kanałami czy rowy melioracyjne z rzeki także mogą być już skażone.