Tam czekały na uczniów nie lada atrakcje, bo np. zobaczyli jak można zrobić i upiec rogala świętomarcińskiego, wysłuchali legendy o św. Marcinie oraz poznali trochę gwary poznańskiej . Wszyscy już wiedzą, że mela po poznańsku to po prostu dziewczynka, a szczun to chłopak. W trakcie pokazu uczniowie mogli sami spróbować swoich sił, wielu ugniatało ciasto, formowało i zaginało rogale i odpowiadało na ciekawe pytania związane z wypiekiem tych pyszności. Każdy dostał zaświadczenie o przebyciu "rogalowej" nauki.
Później były "pychotki" w KFC i "Macu", spacer po rynku i symboliczny zakup pamiątek. Na koniec dzieci zasiadły w kinowych, wygodnych fotelach i obejrzały film przygodowy.
Pełni wrażeń, zadowoleni z wyprawy, wszyscy wrócili cali i zdrowi. Pewnie niebawem znowu uczniowie wyruszą w podróż, ale gdzie?………. To jeszcze tajemnica