Sokoły z Łysin

Pan Radosław Milkowski z Łysin to człowiek niewątpliwie wyróżniający się przede wszystkim zajęciem. Prowadzi on bowiem wraz z żoną hodowlę ptaków drapieżnych oraz związane z tym sokolnictwo. 

Sokolnictwo to zgodnie z definicją sztuka układania (tresury) ptaków drapieżnych oraz łowy przy użyciu tych ptaków.
Pan Radosław sokolnikiem jest od 23 lat. Jego ptaki to sokoły wędrowne, rarogi stepowe, rarogi górskie, białozory i pustułki. Oprócz sokołów pan Radosław posiada również krogulce, jastrzębia gołębiarza, jastrzębia harrisa i orła przedniego. Te wszystkie ptaki używane są do celów sokolniczych. Jednak nie samym sokolnictwem pan Radosław żyje. Prowadzi on również m.in lekcje edukacyjne czy zieloną szkołę. Do tych celów wykorzystuje także inne swoje ptaki: największą sowę świata czyli puchacza europejskiego, puchacza bengalskiego, płomykówkę czy ważącą zaledwie 200 gram pójdźkę.
W hodowli Radosława Milkowskiego w Łysinach znajdują się 52 ptaki a kilka sztuk jest jeszcze u znajomych pana Radosława sokolników. 
Na czym zatem sokolnik zarabia? Wbrew pozorom popyt na usługo sokolnicze jest spory. Sokolnik z Łysin wraz ze swoimi ptakami ochrania Port Lotniczy Poznań - Ławica gdzie dba o bezpieczeństwo lotów. Ptaki pana Radosława pracują także na stadionie Zagłębia Lubin, gdzie płoszą gołębie by nie zanieczyszczały obiektu. Ponadto nasz zaprzyjaźniony sokolnik przy pomocy swoich ptaków ochrania sady czereśniowe, plantacje borówek a w parkach miejskich płoszy gawrony. 
Oprócz wykonywania usług sokolniczych, pan Radosław organizuje tzw pokazy sokolnicze, lekcje edukacyjne i zielone szkoły, na temat ptaków drapieżnych ich biologii i życia.

 

51088026_2358828174394030_7192904111409332224_n.jpg

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież